Pławowice – Rzeczpospolita poetów
Majątek, który został nazwany Pławowice, leży nieopodal Krakowa. Do stolicy małopolski jest zaledwie 25 kilometrów. Była to siedziba przez kilka wieków Morstinów. Natomiast całą genezę tego miejsca zapoczątkowali przodkowie tej sagi, czyli Mondeesternowie. Pojawili się oni w Polsce w XVI wieku.
Osiedlili się oni w Pawłowicach, przyjeżdżając aż znad Renu. Z czasem stali się oni dosłownie Polakami. Na początku XIX wieku, a dokładniej w 1805 roku na terenie posiadłości wybudowano Pałac pod dyktando Ignacego Morstina.
Ogromny ogród w stylu francuskim charakteryzował się przede wszystkim krętymi alejkami. Nie byli jednak w tym majątku wyłącznie sami.
Bardzo często gościli wielkie znakomitości znane z życia kultury i sztuki. Można powiedzieć, że pałac przemienił się w swoistą świątynię sztuki. Goście byli witani przez gospodarza słynnymi słowami: Po co nam Akropol, skoro mamy Kraków.
W 1928 roku i rok później odbyły się spotkania słynnych poetów. Można było wymienić takie nazwiska jak Julian Tuwim, Leopold Staff, Jarosław Iwaszkiewicz, czy też Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Niestety II Wojna Światowa i tutaj dała się we znaki.
Okupacja doprowadziła do zniszczenia całego majątku. Natomiast rodzina Morstinów opuściła posiadłość.
W tej chwili można obejrzeć pozostałości po pałacu, które przypominają w chwili obecnej ruinę. Jednak cały czas istnieje szansa na renowację budynku. Takie kroki pozwoliłyby na przywrócenie ówczesnej świetności całego majątku, który naprawdę był niezwykłym obiektem architektonicznym.
Be First to Comment